Dlaczego adwokata nie powinno się utożsamiać z jego klientem?


Data publikacji: 20.03.2023 |


Aktorzy w wywiadach często mówią o tym, że są przez widzów oceniani przez pryzmat roli, którą grają lub zagrali w przeszłości. Odbiorcy czasami mają problem z tym, żeby oddzielić aktora od postaci, którą zagrał.

 

Z podobnym problemem mierzą się adwokaci. My bardzo często jesteśmy utożsamiani z naszymi klientami.

 

Ostatnio byłam obrażana na oględzinach nieruchomości, bo uczestniczka postępowania negatywne emocje do swoich krewnych przeniosła na mnie. Tak się niestety zdarza.

 

W sprawach cywilnych nasi przeciwnicy nie biorą pod uwagę tego, że my przekazujemy stanowisko klienta, którego reprezentujemy. My nie mamy swojej własnej wiedzy na temat relacji stron postępowania, bo skąd mielibyśmy ją mieć? Nie wiemy, co się w życiu tych osób wydarzyło, bo nie jesteśmy w tym obecni. Reprezentujemy stronę, ale nie jesteśmy nią.

 

Natomiast w sprawach karnych często zarzuca się nam, że próbujemy rozgrzeszyć osobę, która zrobiła coś złego. Nie jest to prawda! Obowiązkiem obrońcy jest dopilnować, aby za czyn poniosła odpowiedzialność jedynie osoba, która go rzeczywiście popełniła i aby wymierzono jej karę adekwatną do czynu i warunków osobistych tego konkretnego sprawcy. Pilnujemy, aby sprawiedliwości stało się zadość!

 

< powrót do listy wpisów


Wybrana tematyka porad prawnych

Aktualności

więcej aktualności >

Strona korzysta z plików Cookies do celów analitycznych i w celu zapewnienia większej wygody korzystania ze strony. Więcej szczegółów na temat Cookies w Polityce Prywatności

X